Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

Już nie mam tych oczu…

Jak przez mgłę przedzierają się wspomnienia tych iskier, które kiedyś rozpalały moje spojrzenie, które były żywym ogniem radości, beztroski, szaleństwa, po którym pozostał tylko przekształcony fragment, bardziej przypominający grymas niż coś z określonego wyrazu… A wszystko przez ten ciężar… Teraz już tylko kończę zdania, niedopowiadam albo z dopowiadaniem dosadnym przesadzam, gdy emocje przejmują kontrolę. Ranię…

Czytaj więcej

Ostatnie pożegnanie – to niełatwe… TATO…

Od zawsze uważałam pozostawienie trzech kropek jako symboliczny gest, który nie pozwala zakończyć tematu, który pozostawia złudzenie szansy, uspokaja emocje i utrzymuje w trwaniu, nawet jeśli jest ono odrętwiające. Nie zawsze chcemy postawić kropkę, bo ona jest jednoznaczna, odziera ze złudzeń, mówi jasno, jest tak i inaczej nie będzie. A ja bardzo chciałabym, żeby było…

Czytaj więcej

Moglibyśmy żyć wiecznie, ale czy chcemy?

Życie wieczne, kto o nim nie marzy? W końcu rodzi się z takiej myśli tyle pomysłów, brak ograniczeń, wiele możliwości, spełnione marzenia. Wszystko, o czym kiedykolwiek pomyśleliśmy, poczuliśmy, pomarzyliśmy, miałoby dzięki nieśmiertelności możliwość pojawienia się. Bez tych wszystkich wydumanych ograniczeń, które sytuacje uczuciowe, społeczne, ekonomiczne nam narzucają… Bez tych wszystkich utartych schematów, które tak na…

Czytaj więcej

Byłam dzisiaj na spacerze…

Ból głowy, słabe samopoczucie i ten ciągły bieg sprawiły, że po prostu wstałam, wskoczyłam w wygodny dres i poszłam na spacer… Dłuższy niż zamierzałam i zdecydowanie bardziej efektywny niż w ogóle mogłabym się spodziewać. Nadałam mu raczej nieśpieszny ton, szłam bez celu, na początku w zamyśleniu, co jakiś czas rozglądając się wokół siebie. Gdyby ktoś…

Czytaj więcej

Złamane serce oznacza, że próbowaliśmy!

Zbierane doświadczenia z czasem przestają wpływać na to, co kiedyś wręcz fizycznie odczuwaliśmy, zaczynają być jedynie tym, co było naszym udziałem… Uczą nas ostrożności, lepszego oceniania rzeczywistości, bycia czujnym, wycofywania się, bywa, że zdecydowanie za wcześnie. Uczą, że w początkowych fazach dobrze jest zachować czujność, zasadę ograniczonego zaufania i nie popadanie w skrajności. Jednak to,…

Czytaj więcej

Powiedz, jak często…?

Zastanawiałaś się kiedyś nad sensem? Takim zwykłym, bez domysłów, snutych historii, bez prób dopasowania się, ciągłych zawirowań? Zastanawiałaś się czy to, w czym tkwisz daje ci jakąkolwiek satysfakcję? Czy to czego częścią jesteś uszczęśliwia cię? Nie chodzi o szczęście spektakularne, nie chodzi o gwiazdki z nieba, pytam czy je w ogóle odczuwasz, czy już raczej…

Czytaj więcej

W niektóre rzeczy wierzę…

Wierzę, że im bardziej się staramy, tym skutek jest odwrotny do założonego… Wierzę, że im intensywniej i zachłanniej czegoś pragniemy, może się zdarzyć, że tego nie osiągniemy… Wierzę w kolejne zachody i wschody słońca, które następują bez naszej woli i rozkazu… Wierze w drobne gesty, które mimo że dalekie od widowiskowych, pomagają… Wierzę, że żadna…

Czytaj więcej

Gdybym jeszcze miała szasnę, powiedziałabym Ci…

To, co utracone bezpowrotnie boli najbardziej, przegapione szanse uwierają najskuteczniej, stajemy się niewolnikami tego, co przeminęło i pozostanie niezmienne, bez względu na to, jak bardzo chcielibyśmy, pragnęlibyśmy, a nawet błagalibyśmy o to, by jeszcze raz móc spróbować, by jeszcze raz móc spojrzeć w te znajome oczy, wypowiedzieć słowa, które już nigdy nie wybrzmią. Chcielibyśmy mieć…

Czytaj więcej

Małżeństwo z rozsądku – kredyt TAK, miłość już NIE!

Pamiętasz początki naszej znajomości, te iskry w oczach i motyle w każdym istotnym członku ciała, które sprawiały, że nie tylko czuliśmy miłe podłechtanie, ale i taką lekkość bytu, całkiem znośną wtedy nawet? Pamiętasz ile obietnic sobie składaliśmy i jak sobą byliśmy bezbrzeżnie zafascynowani? Pamiętasz jakie plany snuliśmy i ile wysiłku wkładaliśmy w to, by nasze…

Czytaj więcej

Blog o tym, o czym nie lubimy mówić wprost… A wbrew pozorom tematów tabu jest całkiem sporo… Unikamy szczerości w uczuciach, bo boimy się odrzucenia, zranienia czy ośmieszenia… Nie mówimy o tym, co nas boli, co nas odpycha i co porusza, bo nie wiemy, jak to może zostać odebrane… Wreszcie unikamy mówienia o tym, czego pragniemy, bo to takie egoistyczne, a egoizm to ponoć zło… A ja o tym wszystkim piszę…

© 2024 Marifa. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Zapisz się do mojego Newslettera

Otrzymuj najlepsze artykuły
z bloga do swojej  skrzynki pocztowej!