Podziel się tym artykułem
Zadajesz mnóstwo pytań, jednak nawet po otrzymaniu odpowiedzi nic nie zmieniasz, a potem skutecznie dziwisz się, że stoisz w tym samym miejscu, nie wiesz co robić, ale zmian w życie nie wprowadzisz, bo zniknęłaby opcja narzekania. Chcesz zrozumienia, chcesz wiedzieć, że w tych wszystkich potknięciach nie jesteś sama, ale gdy ktoś sugeruje zobacz, sprawdź, przekonaj się, to ty się wahasz. Może po prostu nie chcesz rozwiązania, może po prostu chcesz cały czas tkwić w tej niepewności i niedopowiedzeniu?
Jak daleko zabrnęłaś ze mną na tej dziwnej drodze do odszukania siebie w baśniowej, nieprzewidywalnej scenerii? Co zmieniło się w twoim życiu od poznania mnie i od tych momentów, w których wspólnie analizowaliśmy twój problem? Czy mówiąc jak wiele mi zawdzięczasz mówisz szczerze czy tylko po to, by wirtualnie poklepać mnie po ramieniu? Czego oczekujesz? Co jeszcze mam z siebie dać, żeby było to wystarczające, dlaczego to ja a nie właśnie ty? Wydaje ci się, że tylko ja jestem tutaj dla ciebie, ale na odwrót już nie, czyżby dlatego, że wymagałoby to od ciebie wysiłku?
Pytasz co takiego jest w Niedopowiedzeniach… czego nie ma w innych. Widzisz, gdybym dawała ci to, co inni nie byłoby cię tutaj, gdybym próbowała mamić cię tym co inni podają na tacy zniknęłabyś tak szybko jak się pojawiłaś, gdybym była nastawiona jedynie na zysk, twoje istnienie tutaj byłoby uwarunkowane czymś zupełnie innym. Niedopowiedzenia… to historia o zmianie, ale nie prostej, a wymagającej. Znajdziesz w niej część siebie, uświadomisz sobie, że nie tylko ty odczuwasz potrzebę bliskości i przytulenia, że nie jesteś jedyną osobą, która czeka na spotkanie, które odmieni jej życie, że często to „zamiast” jest takim gwoździem, który blokuje, który rani i który sprawia, że wszystko wokół się zatrzymuje, drętwieje, umiera jeszcze za życia. Znajdziesz w niej poszukiwaną definicję szczęścia i przytłoczenie ciemnością, próby planowania miłości i spowiedź porzuconej i wykorzystanej, pełne oddanie, ale i izolację oraz iluzję, w którą mocno wierzysz, bo czasem tylko ona pozostaje w tym permanentnie zniszczonym uczuciowo świecie. Dzięki niej odkryjesz, że nie tylko ty poszukujesz powodu do uśmiechu, że wolność nie jest nagrodą, a czymś naturalnym i przynależnym, że każdy krok ma znaczenie, nawet jeśli wydaje ci się, że tylko ich suma coś znaczy, że masz prawo do poddawania się i kochania samej siebie. Dowiesz się w jaki sposób zmienić strategię i czy to w ogóle jest możliwe, kiedy jest ten moment, żeby się poddać i czy można sobie na to pozwolić, a co ważniejsze, uporządkujesz emocje, które aktualnie pozostają w nieładzie, chaosie i kompletnie ze sobą nie współpracują.
Nie namawiam, to twoja decyzja, ale zadajesz mi pytania, na które odpowiedzi masz w niej, w tej książce o ciągłych niedopowiedzeniach, z których wyniknąć może więcej niż ci się wydaje. Nie będę wiecznie odpowiadać! Nie nakłaniam, ale sugeruję, że to będzie dla ciebie jak odświeżająca kąpiel po ciężkim dniu, jak zamknięcie starego rozdziału i otwarcie nowego, z małym haczykiem, musisz się na to, co się w niej znajduje otworzyć i pozwolić jej w siebie wnikać. Jeśli czekasz na zmianę daję ci słowo, że nie przeczytasz niczego lepszego, co cię do niej doprowadzi… Chyba, że o potrzebie zmiany tylko mówisz, a tak naprawdę wolisz ciągle tylko powtarzać jak ci źle…
Książkę Niedopowiedzenia…, o zmianie, poszukiwaniu bliskości, błędach, seksualnych pomyłkach i druzgocących porzuceniach, a także o… kupisz tutaj: https://marifa.com.pl/sklep/