Podziel się tym artykułem
Priorytet, jak często słyszysz to słowo, jak często je wypowiadasz i jak często nakreślasz, co nim jest, a co nigdy nie będzie? Założono, że priorytetowym powinno być ustalanie zadań, działań, tego, co chcemy osiągnąć, o czym marzymy i czego pragniemy, ale… Zapomnieliśmy, że to człowiek powinien być priorytetowym wyzwaniem, bliski nam człowiek, ten, z którym chcemy przejść przez życie, czy ten, któremu to życie daliśmy, to akurat nie jest najważniejsze, ważne, by wiedzieć co tak naprawdę jest w życiu istotne, bo chyba trochę się pogubiliśmy w tym labiryncie możliwości i subtelności.
Coraz częściej napotykamy sytuację, w których człowiek jest tylko jedną z opcji, wyborem pomiędzy tym, co musimy, czego chcemy, co wybieramy, a co odrzucamy. I to zazwyczaj drugą osobę właśnie odrzucamy, bo tak jest najłatwiej, przecież zakochana kobieta poczeka, zauroczony mężczyzna spróbuje jeszcze raz, stęsknione dziecko i tak będzie cieszyć się każdym ofiarowanym okruszkiem zainteresowania. Jest to stawianie na wygodę i komfort kosztem drugiego, w teorii ważnego człowieka. Jak to świadczy o nas jako ludziach? W jakim świetle nas stawia, skoro wolimy wybrać ogrom bzdur zamiast tego, co powinno stanowić esencję naszego życia? Tak jest w każdej relacji międzyludzkiej, ale szczególnie jest ona widoczna przy poszukiwaniu drugiej połówki. Godzimy się na zbyt wiele odstępstw od normy, byle tylko ta druga osoba nie zniknęła, byle tylko nie postanowiła odejść, bo przecież jest tak „wartościowa”. Na jakiej podstawie oceniasz jej wartość, powszechnego odrzucenia, przeciągania w nieskończoność czy odsuwania cię od siebie na bezpieczną i komfortową odległość? Jak sądzisz, gdy pozwalasz tak siebie traktować robisz z siebie priorytet czy opcję?
Jeżeli pozwalasz sobie każdego dnia na przesuwanie cię jak mebel, bo niekoniecznie pasujesz do wystroju, to liczysz, że kiedyś będziesz miał odpowiednią strukturę materiału, właściwy styl czy ten blask, którego tak poszukuje człowiek, postawiony przez ciebie na piedestale pragnień? Jeżeli unikasz konfrontacji, by go nie urazić, to naprawdę uważasz, że masz szansę w pewnym momencie rościć sobie jakieś prawa do bycia ważnym? Jeżeli pracujesz na to, by zawsze być usuwanym z pola widzenia, to dlaczego uważasz, że kiedyś będziesz mógł wyjsć przed szereg i być kimś znaczącym? Jeżeli nie jesteś tym, czego ktoś pragnie to uważasz, że twoje próby zaimponowania danej jednostce przyniosą rezultat w postaci dostrzeżonego potencjału? Jeżeli sam siebie nie traktujesz priorytetowo dlaczego ktokolwiek inny ma to robić?
Bycie opcją nie jest dla ciebie, bo zawsze będziesz przegrywał z mniej istotnymi w hierarchii zadaniami, celami, marzeniami czy obowiązkami. Nie będziesz otrzymywał odpowiedniej dawki uczucia czy zainteresowania, będziesz spychany na margines podczas gdy wszystko, co istotne będzie działo się poza tobą, na głównej trasie. Nie będziesz mógł liczyć na więcej, bo od zawsze żyłeś w grupie, która przyzwala na dawanie ci mniej. Będziesz opcją, która zawsze czeka ćwicząc poziom cierpliwości, aż dojdzie do perfekcji lub wybuchnie w najmniej oczekiwanym momencie. Będziesz balansem pomiędzy światami, ciągle starając się przejść na właściwą, ważną stronę. Będziesz kimś z kim nie ma sensu się liczyć, bo sam na to pozwalasz. Czekanie będzie twoim drugim imieniem, które zostanie z tobą na zawsze, jeśli pozwolisz traktować się jak opcję, która zawsze jest gdzieś obok.
Zapomnij o tym, że ktoś dostrzeże twój potencjał i wyciągnie cię z poczekalni, to nigdy się nie wydarzy, bo docenianie innych nie jest tym, co przychodzi łatwo, więc w jakim celu, ktoś ma sobie utrudniać? Wybij sobie z głowy, że ktoś o ciebie zawalczy, bo niby jesteś tego wart, skoro nie robisz nic, by na tą wartość wskazać. Możesz być opcją do końca swoich dni, ale zdecydowanie uważam, że bycie priorytetem w natłoku drobiazgów jest lepszym punktem zaczepienia. Bo zrobienie z siebie jedynie małego punkciku na ogromnym wykresie życia jest przygnębiające, zwłaszcza, jeśli robimy to sobie sami. Uwolnij się z bycia opcją, myśląc o sobie jak o priorytecie! Priorytetowa wolność daje szczęście, którego tak poszukujesz.