Zbyt rzadko wracamy myślami do tego, co było piękne, przyjemne, relaksujące czy po prostu budujące…
Skupiamy swoją uwagę na tym, co boli, czego się boimy, co spędza nam sen z powiek…
A prawdą jest, że wszystko przeminie, zarówno to, co złe, jak i to, co dobre. Pytanie tylko, co zrobimy z tym, co przemija i jak wykorzystamy chwile, które trwają…
Zapomniałeś o tym, że w życiu, nawet z kompletnego przypadku zdarzają się momenty, dla których warto się męczyć…
Zapomniałeś, że życie to nie pasmo sukcesów, szczęścia i bezproblemowych aplikacji, to chwile są okruszkami tego, czego tak pragniemy i poszukujemy…
Zapomniałeś, że to ten szczegół, skrawek, drobiazg ma cię cieszyć, bo wielkość ucieszy każdego, ale zaczyna się od małych kroczków…
Zapomniałeś jak się śmiać radośnie, prawdziwie, prosto z serca, całym sobą…
Zapomniałeś o emocjach rozległych, o uczuciach niewytłumaczalnych, o myślach budujących, o słowach wspierających, o byciu, które określa twoje istnienie, o marzeniach i celach, które cie uskrzydlały, o działaniu, które coś zmieniało, o sensie i o sobie zapomniałeś prawda…?
Zapomniałeś o życiu jednocześnie na nie narzekając, a dlaczego ono ma pamiętać o tobie, skoro ty przed nim zamknąłeś drzwi…?