Narkotyczne widy jej nie opuszczają, czasem ból jest wręcz fizyczny, niemożliwy do złagodzenia, gdy kolejna dawka marazmu i złudzeń nie zostanie podana na czas. Każdego dnia powraca ten sam stan, wspomnienia budzą demony uczuć i zdarzeń, które połączyły ich drogi, codzienność nie pozwala jej zapomnieć, że on istniał, a co więcej zniknął z jej życia…