Zakochałam się… I nie wiadomo czy było to stwierdzenie, zapytanie czy wyznanie. Po prostu to powiedziała i chyba oczekiwała, że pojawi się jakaś reakcja, jakiś odzew na to, co właśnie padło, jakieś zainteresowanie, a może nawet chęć przepytania. W normalnych okolicznościach pewnie te wszystkie oczekiwania zostałyby spełnione, ale aktualnie, gdy te wcześniejsze wydarzenia tak mocno…