Podziel się tym artykułem
Nikt nie lubi bólu, każdy jak tylko może stara się go unikać, bo ból to dyskomfort, to słabsza forma, to w pewnym stopniu izolacja od tego, co normalne, zwyczajowe i neutralne. Każdy lubi swoje strefy komfortu, swoje schrony przeciw-ludzkie. Gwałt jest naruszeniem czyjegoś ciała i możliwości decydowania, jest postawieniem na swoim bez względu na to, czego druga jednostka chce, jest wdarciem się na siłę do umysłu pokrzywdzonego i zawładnięciem nim, tak by czuł się zbrukany, bezwartościowy i wyalienowany. Gwałt nie odbywa się tylko na ciele, on w dużej mierze jest atakiem na duszę, na sposób myślenia, na posiadanie własnego zdania, na asertywność, jest blokadą, którą ktoś nam zakłada, bo uważa, że ma do tego prawo, co więcej uważa, że nam to prawo nie przysługuje.
Ze zbyt nachalnym urabianiem faceta jest tak, iż często wydaje nam się, że jak zaczniemy się boczyć, grozić, wydawać rozkazy, mówić zdecydowanie zbyt dosadnie, co nam się nie podoba to przyniesie to zamierzony rezultat, jakim jest „i żyli długo i szczęśliwie”. Zastanawia mnie skąd się bierze przeświadczenie u pewnej grupy kobiet, że siłą wszystko są w stanie osiągnąć? Przecież siła wzbudza jedynie niechęć, agresję i wycofanie, skąd więc przekonanie, że pomoże nam osiągnąć to, co sobie zamierzyłyśmy? Mężczyźni to naprawdę proste stworzenia, ich naprawdę wystarczy umiejętnie podejść, oni lubią być głaskani, uwielbiają łasić się jak koty, nawet gdy rozmiarami przypominają bardziej niedźwiedzia niż słodkiego kociaka. Żeby „urobić” faceta na właściwy sobie obraz wystarczy odrobina sprytu, szczypta dobrej woli, większa ilość cierpliwości, spokojna rozmowa, w której przedstawimy swój punkt widzenia, sugestie i pragnienia. Mężczyźni to naprawdę nie są sami Neandertalczycy, których należy cały czas popychać, szturchać i na których jedynie wielka pałka zadziała. Dla wielu może się to okazać trudne do zrozumienia, ale płeć męska ma to do siebie, że jest wrażliwsza, bardziej czuła na wchodzenie jej w życie z butami. Mężczyźni lubią swoją przestrzeń, gdy czują się przyparci do muru najzwyczajniej w świecie zamiast walczyć, stawiać opór, po prostu się wycofują i szukają spokoju gdzie indziej.
Nie od dzisiaj wiadomo, że negocjacje przynoszą lepsze rezultaty niż wprowadzenie sił zbrojnych na tereny wroga, bo nikt nie lubi przymusu, nikt nie lubi jak się za niego decyduje, jak się nim dyryguje, jak się go wbrew jego woli zmienia. Możesz lubić u faceta koszule w spodniach, ale to znaczy, że jak na jakieś spotkanie przyjdzie w wyciągniętej to przestaniesz go kochać, rzucisz albo poczujesz się urażona, bo nie współgra to z twoim poczuciem estetyki? Możesz kochać u kobiety sukienki, ale czy to oznacza, że w momencie gdy założy na siebie spodnie to będzie mniej kobieca, mniej pociągająca, to nie będzie już tą osobą, którą obdarzyłeś uczuciem? Mów swojemu partnerowi o tym, co ci się w nim podoba, co sprawia, że się uśmiechasz, czego nie lubisz, ale odpowiedz sobie też na pytanie, czy naprawdę drobiazgi typu niedopięta koszula lub spodnie nie w tym kolorze co trzeba to powód, by się wściekać lub czuć się zlekceważoną? Jeśli dla ciebie tak, to z dojrzałością nawet przez krótką chwilę się nie mijałaś, a inteligencja emocjonalna jest ci obca jak życie pozaziemskie.
Faktem jest, że każdy człowiek ma pewne wymagania względem życia, chce mieć dobrą pracę, satysfakcjonujące pasje, fajnych ludzi wokół, poukładane sprawy, ciekawe wakacje, przygody, oszczędności, przyjemności i tak w nieskończoność, bo w sumie bez końca czegoś chcemy… Tak też jest z wymaganiami względem drugiej osoby, chcemy, by „odpowiadała” nam w możliwie wszystkich aspektach, wizualnym, bo pragniemy drugiej osoby, która dobrze wygląda, potrafi się zachować, prezentuje się nieźle i cieszy oko… Aspektach do życia, czyli musi być znośny, nieuciążliwy, ale pomocny, nie denerwujący, ale trochę się droczący, z charakterem, ale z możliwością włączenia funkcji „słuchaj swojej Pani”… I w końcu w aspektach podobieństw, czyli ustalacie jak bardzo wasze plany i dążenia są zbieżne, czy chcecie działać razem, czy w pojedynkę, czy wasze pragnienia są podobne. Zawsze jest tak, że nawet jeśli swojego partnera kochamy najbardziej na świecie, nawet jeśli odpowiada nam prawie w każdej kwestii to znajdzie się „coś” i właśnie to z niewyjaśnionych przyczyn posuwa nas do działania. Tylko jeśli już zdecydujemy się na interwencje, nie wjeżdżajmy w ukochaną osobę, jak czołg w budynki podczas okupacji, bo to nie tylko ból, ale i niepotrzebne straty, a przecież można to załatwić delikatnie, kurtuazyjnie, a przede wszystkim dyplomatycznie. Tak proszę Pań, dyplomacja to nasza nowa broń, używajcie jej mądrze, bo wtedy przynosi łupy jak na wojnie bez zbytecznych strat. A umiejętne „urabianie” naprawdę pozwala na ciągle napływający powiew świeżego powietrza, na tworzenie zapierających dech wspomnień, na pewność, że ta druga osoba jest i patrzy w tym samym kierunku, nawet jeśli odwrócona do nas plecami. Naucz się tak urabiać swojego mężczyznę, żeby wasze życie było pełne barw, świateł i przestrzeni. Warto, bo wtedy pojawia się to magiczne coś, nazywane potocznie szczęściem.