Znalazłam kiedyś cudowny list, a właściwie postulat, wyznanie, sama nie wiem, jak to nazwać…
Jednak w tym „liście” zawarte zostało wszystko to, co mi w duszy gra, wszystkie emocje, pragnienia, wymagania, ciche westchnienia duszy.
Nie znam autora, ale trafił w sedno. Takie porozumienie dusz, wzajemne zrozumienie, chęci do budowania związku tak, by nie był on wypełniony marazmem,…