Mówiłaś, dawałam z siebie wszystko… Mówiłaś, byłam na każda zawołanie… Mówiłaś, zawsze go wspierałam, trwałam, pocieszałam, gdzie więc tkwi problem? Czemu nie jesteśmy razem w formie powszechnie uważanej za normalną? Czemu się ukrywamy i wstydzimy świata? Czemu ty nie przyznajesz się do jej istnienia? Może dlatego, że jeszcze nie zamknąłeś starych rozdziałów. Może dlatego, że…
Wielokropek pozostawia tak czasem niezbędny do życia cień szansy, karmi cię i nie kończy historii, przynajmniej w twoim wyobrażeniu. Niby jesteś świadoma, że to chwilowe, że nie będzie żadnego na zawsze, żadnego szczęśliwi, że chwile we dwoję pozostaną tylko ulotnymi wspomnieniami, a on nigdy tobie nie powie „tak”. Nie będzie tak oczekiwanego zwrotu na zawsze,…