Z zamyślenia wyrwał mnie głos, który pytał o czym myślisz, a ja tak bardzo nie chciałam wdawać się w tę dyskusję, która prowadziłaby wprost nad skraj przepaści... Bo jak wytłumaczyć, że myślę o tym jak bardzo doskwiera mi życie, w którym oferuje mi się tylko namiastkę chwil, uczucia, połączonych światów, niby rozwoju, a cały czas…