Podziel się tym artykułem
Idealne ujęcia są poszukiwane, perfekcyjnie dograne szczegóły to jest to, czego oczekujemy, a doskonale skrojona druga osoba to jak święty Graal wręcz nie do zdobycia, nie do odnalezienia, a tym samym nie do zatrzymania, bo nie da się człowieka włożyć do szuflady z opisem mój. Tylko, co w sytuacji, gdy już ten perfekcyjny obrazek namalujemy, gdy oprawimy go w ramki idealnie wystylizowanych chwil, gdy nie będzie nawet najmniejszej rysy?
Taki ideał cieszy oko, jest uśmiechnięty i ma głowę na karku, wie co powinien robić i kiedy rzucać dowcipem, by wbić się odpowiednio w sytuację, ma świetny styl i dobrą pracę, którą uwielbia, która daje mu satysfakcję, jest elokwentny i pociągający, ma klasę i nienaganne maniery, wszystko w nim jest wymuskane, unika błędów i potknięć, odnosi sukcesy. Pięknie brzmi prawda? Trochę jak baśniowy sen, z którego na początku wiele nie chciałoby się budzić, jednak…
Taki ideał skupiony jest także na własnym rozwoju, na tym, by nie stać w miejscu, by podróżować i zaspokajać swoje potrzeby wyższe. Uwielbia dobrze zjeść i zostawić odpowiedni napiwek, nie ogląda się za siebie i nie analizuje czy przy danej okazji nie zranił kogoś, czy nie złamał czyjegoś światopoglądu lub czy po prostu nie zostawił na dłużej, bo to nie jego problem, nie jego zmartwienie. Idealnie skrojony, wygląda jak żywcem wyjęty z żurnala i posiada tego świadomość. Niekoniecznie wykorzystuje swoje predyspozycje i bycie kimś więcej, ale na wielkie porywy namiętności czy miłości bym z jego strony nie liczyła.
Tacy mężczyźni istnieją, słuchają klasycznej muzyki i wybierają ubrania najlepsze gatunkowo, piją szlachetne wino i raczą się najsmaczniejszymi wytworami kuchni każdego rodzaju, czytają i rozwijają się, odwiedzają najdalsze zakątki świata, bo są spragnieni coraz to nowszych doznań. Niestety w tym swoim poukładanym świecie nie mają czasu ani miejsca na twoje żale, prośby i wymagania, czasem złapią w locie twój uśmiech, bo ten wymaga jedynie odwzajemnienia i wcale nie jest wymagający. Czasem pozwolą ci myśleć droga singielko, że jesteś ważna, potrzebna i że kiedyś w dalekiej przyszłości, być może wasza bajka zostanie spełniona, ale jak na razie nie masz na co liczyć.
Szacunek do samego siebie to między innymi umiejętne ocenianie sytuacji, to spoglądanie na wszystkie czynniki z różnych stron, tak, by nie wmawiać sobie, że będzie cudownie w chwili, gdy on nie dzwoni, nie pisze, a jedynie podróżuje od co najmniej miesiąca. W takim wypadku on jest po prostu ładną ozdobą, ale nic więcej, nic co miałoby znaczenie, nic czego potrzebujesz, nic co jest dla ciebie wartościowe. Po co się za nim uganiasz, dla jakiej wyższej siły łamiesz wszystkie swoje przykazania, by być blisko niego chociażby raz na rok, jakby szukanie kogoś z “rysami” miało ci cokolwiek umniejszyć, czemu na własne życzenie robisz z siebie niewolnicę jego przyzwyczajeń?
Z takim ideałem nie da się żyć, jest on zamknięty w swoim otwartym na doznania świecie i nie chce jedynie miłości, nie chce bliskości na stałe, chce jej w wysublimowanej sytuacji w dodatku pięknie opakowanej, chce kobiety, która niczym nimfa ukaże się oczom w obrazie nieskazitelnym, nie chce człowieka z jego potknięciami czy plamami, chce kobiety w ramce, która idealnie będzie pasować do reszty kolekcji.
Chce kogoś kto zrozumie, że w jego życiu wszystko musi mieć ustalone przez niego miejsce, nie chce chaosu i pretensji, nie chce wymagań i prób wymuszenia, chce idealnie skrojonej damy w pięknych odcieniach czerwieni, które mienią się w świetle promieni. Chce tego, co dla przeciętnego, zwykłego, nieidealnego człowieka jest abstrakcją. A ty moja droga chyba wolisz być realnym bytem niż abstrakcyjną wizualizacją, której jedynym zadaniem jest cieszyć oko.