Utrata rozumu, trzeźwego osądu, a nawet częściowe oderwanie się od rzeczywistości popartej faktami i argumentami to domena wieku podeszłego, gdy człowiek ma prawo, naturalne wręcz, zmienić się nie do poznania pod wpływem nieuniknionego upływu czasu. Ale co w sytuacji, gdy tracimy rozum bez powodu, bez czynnika choroby czy nadgryzienia przez ząb czasu? Co w sytuacji,…